Jakie są minusy życia w Niemczech?

Niemcy są jedną z najsilniejszych gospodarek świata, dlatego mieszkańcom tego kraju żyje się dostatnio. Znana jest niemiecka precyzja, skrupulatność i poukładanie.

Jest tam dobra służba zdrowia oraz zaplecze socjalne. Wiele osób myśli, że jest to raj na ziemi. Jednak nigdzie nie jest idealnie. Nie wszystko złoto, co się świeci. Dlatego druga strona medalu dotycząca skrupulatności to słynna afera Volkswagena, gdzie w autach tego koncernu manipulowano emisją spalin z rury wydechowej w trakcie pomiaru. Dlatego najpierw warto temu rajowi bacznie się przyjrzeć i sprawdzić, czy czasami to złoto to nie piryt.

Przerośnięta biurokracja

Czy może być coś gorszego od polskiej biurokracji, gdzie jeszcze niedawno trzeba było się kłopotać nad wymianą dowodu rejestracyjnego, bo skończyły się miejsca na pieczątki ze stacji kontroli pojazdów? Może być gorzej, kierunek zachód. W relacjach wielu Polaków, którzy mieli styczność z niemieckimi urzędami, ten kraj jawi się jako na tyle skrupulatny w sprawach formalnych, że dosyć często ma się uczucie, że żyje się w państwie, które musi wiedzieć wszystko o obywatelu. Brak marginesu na swobodę. Urzędnicy są mili, ale zdeterminowani na uzyskanie wszystkich informacji.

Dla cudzoziemca karkołomną rzeczą może być także skorzystanie z usług internetu stacjonarnego i mobilnego w Niemczech. Zapisy w umowie z operatorami są na tyle skomplikowane, że Polacy nawet z dobrą znajomością języka niemieckiego trafiają na ścianę i dlatego najlepiej mieć albo zaprzyjaźnionego Niemca albo firmę, która będzie swoistym tłumaczem także w zakresie możliwości wśród różnych dostawców telefonii i internetu.

Drogie usługi

Jeśli pracuje się w Niemczech to ceny w sklepach nie rażą, problem zaczyna się ze sferą usługową. Chcesz naprawić auto i przeprowadzić remont mieszkania w Niemczech? Lepiej miej możliwość przewiezienia samochodu lawetą do mechanika w Polsce. Mieszkania nie przewieziesz, więc poszukaj sposobu na wynajęcie i sprowadzanie  ekipy budowlanej z Polski. Ceny usług są nieadekwatne nawet do zarobków samych Niemców, a co dopiero dla cudzoziemców.

Wszelkie usługi od doradztwa podatkowego, prawnego po kosmetyczkę, krawcową i  właśnie mechanika, hydraulika, budowlańca są niebotycznie drogie. Jeśli uważasz za potrzebne skorzystanie z prywatnej służby zdrowia, to tym bardziej musisz się liczyć z horrendalnymi rachunkami.

Komunikacja

Wielu Polaków ma problemy z porozumieniem się z Niemcami ze względu na brak możliwości czy chęci nauki ich języka. Jest to przykra rzecz, dlatego że ogranicza to bardzo możliwość funkcjonowania w tym kraju. Takie osoby są uzależnione od pośredników, przez co ich wynagrodzenie jest niższe. Niemiecki dla wielu osób jest językiem nieprzyjemnym w odbiorze i bardzo trudnym w nauce. Jednak warto się przełamać i spróbować, może nie jest to, aż tak ciężki orzech do zgryzienia.

Życie jest o wiele łatwiejsze, gdy swobodnie można się poruszać po innym językowo lądzie. Odbiór jest lepszy i człowiek nie czuje się tak bardzo zagubiony. Ostatnim kontrapunktem do osób, które pracując w Niemczech nie chcą się nauczyć tego języka, jest próba nauki angielskiego, w którym spokojnie z wieloma Niemcami można się porozumieć – taki językowy kompromis.

berlin

Tęsknota za rodziną 

Każda rozłąka z rodziną jest bardzo ciężka. Pomimo możliwości rozmowy przez komunikator video,  nie zastępuje to normalnych, rodzinnych kontaktów. Faktycznie istnieją dogodne połączenia, nawet lotnicze, ale nie każdy może często wracać do Polski, a brak kontaktu z rodziną może trwać nawet kilka miesięcy.

Dużo Polaków godzi się na taki los ze względów zarobkowych. Ten czas zawsze jest trudny i dłuży się niemiłosiernie, tym bardziej jeśli w domu ma się dzieci. Najlepiej, żeby kontakt z rodziną był wtedy jak najczęstszy,  aby w najgorszym wypadku pęknięcia w relacjach z dziećmi nie były na tyle głębokie,  by zabliźnienia nie były zbyt widoczne.

Pogoda 

Pogoda po stronie naszego zachodniego sąsiada teoretycznie jest podobna do naszej, ale z relacji Polaków tam mieszkających wynika, że jest o wiele gorzej. Ciągle zmieniająca się aura, deszcz, wiatr, nie wiadomo jak się ubrać. Tak, piszę dalej o odczuciach Polaków „tam”. A może po prostu chodzi o to, że „tam” nie jest „tu”.