Nawet najlepszy samochód może się nagle i niespodziewanie zepsuć. Taki już jest urok techniki – nic nie jest wieczne i z czasem liczyć trzeba się z tym, że pojazd zacznie dawać pierwsze oznaki gorszej kondycji. Pół biedy jeżeli usterka dotyczy prostej czynności, którą można samodzielnie wykonać na poboczu drogi.
Przebita opona lub spalona żarówka reflektora to zazwyczaj nie problem. Nawet mało doświadczony kierowca wie jak poradzić sobie z odkręceniem koła – a nawet jeżeli stanowi to dla niego trudność (np. niektóre co bardziej filigranowe panie mogą mieć problem z odkręceniem zapieczonych śrub) to zwykle można liczyć na pomoc któregoś z co bardziej życzliwych użytkowników dróg.
Niebezpieczna awaria – czy wzywać pomoc drogową?
Nie zawsze jest jednak tak różowo – dawniej pojazdy posiadały znacznie prostsze silniki i podzespoły, co sprawiało, że właściwie każdy utalentowany technicznie kierowca mógł sobie poradzić z całą masą usterek i mniejszych napraw.
Do dzisiaj krążą legendy o zamienia bezpieczników na gwoździe czy napędzaniu alternatora z pomocą paska wykonanego z damskich rajstop. To niewątpliwie była swoista zaleta starych samochodów – dzisiejsze maszyny dają nam większy komfort, ale nie pozwalają też bezkarnie grzebać sobie pod maską. Każdy, nawet najprostszy samochód, obecnie naładowany jest elektroniką.
Zwykle awaria nawet drobnego podzespołu kończy się zapaleniem ostrzegawczego światełka na tablicy rozdzielczej i zablokowaniem silnika. Nie pomoże tutaj nawet znajomość mechaniki, bo zwykle skomplikowany komputer pokładowy rozpoznaje samodzielne próby ingerencji w anatomię samochodu. Bezlitosna elektronika nie pozwala na prowizoryczne rozwiązania i jedynie informuje o tym, że wystąpił problem z którym należy zwrócić się do serwisu. Tutaj nie ma miejsca na żadne kompromisy. Samodzielnie nic nie wskóramy i jedyne co możemy zrobić to zadzwonić po pomoc.
Pomoc drogowa to instytucja, z której nikt nie lubi korzystać, ale posiadanie numeru do takiej firmy jest koniecznością – tak samo jak niezbędna jest znajomość numeru alarmowego na pogotowie. Koordynatorowi, który odezwie się w słuchawce należy podać miejsce zdarzenia oraz możliwie najpełniej nakreślić sytuację, opowiedzieć co się stało i jakie symptomy wykazuje uszkodzony pojazd.
Jakie informacje uzyskasz podczas rozmowy z konsultantem pomocy drogowej?
Obowiązkiem koordynatora będzie poinformowanie nas o kosztach z jakimi będziemy musieli liczyć się po udzieleniu pomocy oraz wysłać we wskazane miejsce holownik wraz z mechanikiem. Warto zawsze mieć pod ręką numer sprawdzonej i rzetelnej firmy, bo nawet bardzo dobrze przygotowany do drogi i sprawny samochód może paść ofiarą zwykłego braku szczęścia. Pomoc drogowa nie musi dotyczyć tylko poważnych awarii silnika czy kolizji – czasami niezbędne może okazać się wyciągnięcie pojazdu z głębokiego błota, dowiezienie paliwa lub koła zapasowego, gdy zdarzy się wyjechać na trasę bez dojazdówki w bagażniku.
Jeśli znalazłeś się w takiej sytuacji skorzystaj z usług firmy holującej aby sprawnie rozwiązać problem. W takim wypadki widok holownika na horyzoncie może być najszczęśliwszą chwilą w tym takim trudnym dniu – mechanik wspomoże swoimi umiejętnościami i profesjonalnym sprzętem, a w razie większych kłopotów nie pozostawi nas w rowie, tylko bezpiecznie i sprawnie odholuje wraz z pojazdem do najbliższego warsztatu, gdzie usterka będzie mogła być usunięta przez fachowców.